Właśnie mija 6 tygodni odkąd postanowiłam przeprowadzić zmianę. W związku z tym przeprowadziłam małe podsumowanie:
Jak na wadze?
Nieduża zmiana. W sumie 3,5 kg sadełka spadło (po rozmaitych przeliczeniach związanych z zakupem nowej wagi, o którym pisałam niedawno)
Centymetry:
najwięcej spadło oczywiście w biuście - aż 5 cm. Z jednej strony cieszy mnie to, bo nie lubię tego uganiania się za odpowiednim stanikiem itp, ale z tego właśnie wynika minus tej sytuacji - mam dużo już dobranych staników, które zaczęły robić się za duże. W talii nie spadł nawet centymetr (ból), w biodrach 3 cm i 2 w udzie
Plusy tych 6 tygodni:
- okazało się, że jestem silniejsza i fizycznie i psychicznie niż sądziłam. Dobrym początkiem okazały się porządki w głowie i zmiana "muszę" na "chcę" i "co inni o mnie myślą" na "robię to dla siebie i swojego zdrowia"
- idę do pracy 5 minut krócej niż przed dietą
- wolniej się męczę i szybciej wracam do siebie po wysiłku
- pucołowata buzia powoli się wysmukla, co zauważyłam na ostatnich zdjęciach
- poprawił się stan mojej skóry, cellulit jest mnniejszy!
- zaczęłam zastanawiać się nad tym, co i jak jem, odstawiłam niezdrowe potrawy
A minusy?
Na początku byłam głodna :)
Gratuluję :)))))
OdpowiedzUsuń